fbpx

Mid-century Modern

Skąd to się wzięło?

Jak sama nazwa wskazuje Mid-century Modern jest stylem, który zapoczątkowano w połowie ubiegłego wieku. Z tym, że najpierw było bez „Modern”. Około roku 1950 architekci i projektanci zaczęli prezentować zupełnie świeże pomysły. Miało to miejsce zarówno w sferze planowania przestrzennego jak i stylistyki. Ożywiona wersja modernizmu charakteryzująca się nienachalnym pięknem, prostymi liniami i bezszwowymi połączeniami wprowadziła nową jakość życia zarówno do europejskich jak i amerykańskich wnętrz.  W Ameryce kojarzona bardziej z bungalowami z Palm Spring, w Londynie czy Sztokholmie królowała w kompaktowych apartamentach. Mid-century Modern nastało natomiast gdy porzucona stylistyka tamtego okresu została znów doceniona u progu Naszego stulecia. 

 

„Modern” ma znaczenie

Czy więc styl Mid-century Modern jest tym czym był sam styl Mid-century? Obecnie chętnie kolekcjonowane meble i drobiazgi z tamtego okresu często łączone są z bardziej współczesnymi akcentami. Styl doskonale współgra zarówno z bardzo nowoczesnymi wnętrzami jak i chętnie jest mieszany z bardziej klasycznymi akcentami. Oto jest właśnie nasza współczesna wersja – ta z „Modern”: Pierwowzór zmiksowany ze współczesnością. Bogactwo form z połowy wieku przeniesione na dzisiejszy grunt.

 

Skąd przyszła inspiracja?

W roku 1954  miała miejsce wystawa objazdowa, która prezentowała design od dawna wysoko ceniony. Była to wystawa Design in Scandinavia – czyli Skandynawia i wszystko jasne. To dzięki niej Amerykanie, mieli szansę poznać północne spojrzenie na design. Piszę o tym dlatego, że najbardziej kultowe budynki powstałe w tym stylu to jednak Ameryka. Jak wspomniałam w Europie – styl przejawiał się głównie we wnętrzach, natomiast w Stanach Zjednoczonych często już architektura budynku go definiowała. Tam też nadal znajdziemy wspaniałe perły tego z stylu z połowy wieku. Na przykład J.W. Schaffer House

Charakterystyka 

Mid-century Modern w architekturze to przeważnie niskie budynki z dużą ilością światła wewnątrz. Całe szklane ściany a także niskie okna – świetliki usytuowane tuż pod linią lekko nachylonego dachu były cechą charakterystyczną stylu. Świetliki również ciągnęły się najczęściej przez całą długość ściany. Otwarte przestrzenie dodatkowo optycznie powiększały wnętrza. Królowały typowo modernistyczne materiały jak metal czy szkło i sporo drewna – często w postaci boazerii. Geometria wkradała się w kształty mebli ale i wzory na tkaninach. Kolory ziemi prezentowały się często w całkiem żywych odsłonach. Na amerykańskich ścianach kominkowych leżał cięty w niedużą kostkę kamień.

A co w Polsce?

W Polsce w tym czasie, gdy zaczynał się PRL również preferowano duże okna choć raczej świetlików już nie było a dachy układały się równolegle do podłoża. Literatura historyczna z tego okresu, dotycząca naszego kraju traktuje jednak głównie o budynkach wielorodzinnych  – a tu nie było tak pięknie. Wielki głód mieszkaniowy po wojnie, plus próba kształtowania pozornie równego społeczeństwa przez architekturę i wystrój wnętrz skupiały uwagę władz, a więc i mediów wokół mieszkań. Ostatecznie kształtowanie obywatela przez otoczenie skończyło się fiaskiem (na marginesie). I choć i u nas pojawiło się parę fajnych mebli wolnostojących w tamtym czasie, to dostęp do nich był drastycznie ograniczony.  W każdym razie niewiele było, więc ludzie zamawiali często nie wiedząc co dostaną. Zakupy przypominały polowania a jakość wykonania też nie powalała. Same mieszkanka początkowo tragicznie małe bo stawiano na ilość, później nieco się powiększyły, kuchnie przestały być – jak wcześniej – ślepe. No i w ogóle były jakimiś pomieszczeniami. Ale to już osobna historia. W każdym razie za mało było możliwości żeby mówić o świadomym kształtowaniu otoczenia.

Mid-century Modern dziś

Ten styl jest cały czas na topie. Dodowem tego jest choćby wspaniała realizacja wnętrz hotelowych zaprojektowanych współcześnie przez wybitnych polskich projektantów. Niesamowita drewniana ściana płaskorzeźbiona, jest tu dla mnie esencją Mid-century. Ja wiem – niektórym kojarzy się z PRL-em i skojarzenie to nie jest dobre. Skojarzenia wynikają jednak z naszych wspomnień – nie są realną oceną wartości obiektów. Tych co nie rozumieją modernistycznej architektury, a chcieliby, odsyłam do książek Filipa Springera np. Księga zachwytów. Bo mimo wszystko w tamtym czasie w naszym kraju budowało się świetne budynki, zwłaszcza użyteczności publicznej, choć niektóre z nich obecnie niszczeją. Zresztą nawet niszczejące wciąż mają grono fanów. Sama inspiruję się tym stylem jako architekt wnętrz i bardzo go lubię. Meble i materiały, założenia kompozycji stylu Mid-century to rozwiązania ponadczasowe. Co potwierdza ich ciągła popularność. 

 

 

 

 

Projekt wnętrz mieszkania inspirowany stylem Mid-century https://tatarowicz-design.eu

Poniższe zdjęcia pochodzą z książki Mid-century Modern Bradley’a Quinn’a

Możesz również polubić